W porównaniu z poprzednimi latami wyszyłam mniej zarówno pod względem ilościowym jak i wielkościowym, ale coś tam mi się udało ;) Prezentuję 18 skończonych maleństw:
I jeszcze Elsa, nie mam jej samodzielnego zdjęcia, bo zapomniała zrobić, a już została sprezentowana ;)
Aby w tym roku udało mi się wyszyć więcej :)
Maleństwa a jakże piękne. Ja ostatnio też w takich gustuję. :)
OdpowiedzUsuńDla mnie numerem jeden jest pszczółka na kwiatku !!!
OdpowiedzUsuńJest cudowna !!!
Pozdrawiam
A.
Śliczne maleństwa.
OdpowiedzUsuńSweet little finishes :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, aby ten rok był jeszcze bardziej owocny :) A wzory są cudne :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne obrazki :)
OdpowiedzUsuń