Przyszedł czas na różową koleżankę. Tata powiedział, że wygląda jak pisanka szalonej Kurpianki :D
No nie wiem czy w przyrodzie można takie cudo spotkać. Przed chwilą zaczęłam tukana - jest nieco bardziej rzeczywisty. U mnie cały dzień piękna pogoda. Zabrałam się z moimi hafcikowymi gracikami do ogródka na bujdak rano jak tylko wstałam i jeszcze nie wróciłam do domu. Marzyłam o takim słodkim lenistwie całą sesję i teraz jest wprost wspaniale. Nawet komary zbytnio nie dokuczają. ;)
Zabieram się za tukana. Miłego wieczoru!
Oj cudne takie lenistwo z hafcikami w tle! :D
OdpowiedzUsuńŚmieszny ten ptaszek :) a co do lenistwa po sesji, też się tym rozkoszuję od zeszłego tygodnia.
OdpowiedzUsuńU mnie ten ptaszor został okrzyknięty pisanką ;)
OdpowiedzUsuńPtaszek faktycznie przypomina pisankę :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna :)
OdpowiedzUsuń