czwartek, 23 stycznia 2014

Idzie Wiosna przez zawieje...

Dzisiaj króciutko chciałam pokazać Wam nad czym pracuję od ostatnich trzech dni. Przywołuję Wiosnę tym skromnym hafcikiem, jakoś od razu jak go zobaczyłam to mi się tak skojarzył.


Któż zgadnie co tam jeszcze dohaftuję do tego ślicznego żonkila?

Chciałabym mieć więcej czasu, niestety ostatnio jest go jak na lekarstwo, same kolokwia, a w środę egzamin z biofizyki. Także haftuję tylko po kilka minut dla odprężenia. Ale jak mi się uda zdać biofizę to dwa i pół tygodnia wolnego :D

A na koniec dowcip a propos mojej kochanej fizyczki:

Idzie student fizyki ulicą, zaczepia go baba:
- Do kościoła to dobry kierunek?
- Dobry – odpowiada student.
Babka odchodzi, a student do siebie:
- Kierunek dobry, ale zwrot przeciwny.

Bywajcie, niedługo znowu się odezwę ;)

7 komentarzy:

  1. Milutki wiosenny akcent! U mnie hiacynt przebija lód, z pewnością zmarznie na nic! Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo słoneczny żonkil, pewnie jakiś kurczak się tam pojawi :)
    Życzę udanej sesji, "przerabiam" to teraz w domu z córką :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha , uśmiałam się ze złośliwości studenta fizyki. Ale coś w tym jest. A żonkil śliczny i pasowały by do niego ze dwie śnieżyczki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Żonkil śliczny taki delikatny jak patrzę za okno to nic nie przychodzi mi do głowy tylko śnieg i mróz ale to nie pasuje do tak pięknego kwiatuszka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Taki sloneczny i wiosenny ten zonkil, a jesli obok dojdzie krokusik ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej, chcieliśmy Cię zaprosić do nowo utworzonej grupy dyskusyjnej na Facebooku - Blogerzy Białystok. Jest to grupa zrzeszająca wszystkich blogerów z Białegostoku.

    Jeżeli masz ochotę dołącz do nas :)

    https://www.facebook.com/groups/blogerzybstk/

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyżby Wielkanocne przygotowania ;)

    OdpowiedzUsuń