W ostatni piątek nie pokazałam moich postępów w samplerze domowym, bo też nie było za bardzo czego pokazywać ;P Ale w tym tygodniu troszkę się za niego wzięłam i z radością zauważam, że coraz bardziej mi się ten wzór podoba i zielony super pasuje :D
Pewnego wieczoru mój tata do mnie zajrzał, jak haftowałam i mówię mu:
- Zobacz zrobiłam kotka.
- Gdzie?
- No tu. - Pokazuję palcem.
- Zielony??!! Co to kotek ufoludek??
:D
Już nie mogę się doczekać, gdy wyhaftuję resztę kotków ufoludków i koguta ufoludka ;)
fajny wzór :) i koci ufoludek :)
OdpowiedzUsuńpięknie:)
OdpowiedzUsuńkolor bardzo mi sie podoba...a i hafcik pieknie rosnie...
OdpowiedzUsuńfajny kolor!
OdpowiedzUsuńsuper ,że wybrałaś mulinę cieniowaną, pasuje idealnie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Hehe koci ufoludek. Mój mąż tez nigdy nic nie widzi co haftuję ;D muszę mu pokazywać, że tu jest główka, uszko, nosek itd ... ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń