poniedziałek, 15 grudnia 2014

Raport z frontu robótkowego

Postanowiłam wreszcie nadrobić zaległości blogowe. Nie pokazałam Wam jeszcze wszystkich skończonych ostatnio prac, ale część wymaga jeszcze sesji fotograficznej, więc zamieszczę je pewnie dopiero w ferie bożonarodzeniowe. Ostatnie tygodnie miałam koszmarnie zawalone kolokwiami. W krótkich chwilach wytchnienia troszkę dłubałam, czego skutkiem są zaczęty zestaw Dimensions z bałwankiem i świąteczny samplerek Lizzie Kate. Mam nadzieję wyrobić się z nimi do Świąt.




No wracam do haftowania i życzę Wam owocnego hafciarskiego wieczorku :)

5 komentarzy:

  1. Oj, nadrabiasz zaległości. Może część planowanych postów zaplanujesz, by się automatycznie publikowały? Polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa jestem tego hafciku na plastikowej kanwie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się fajna ozdóbka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm, tak mysle i mysle nad tym co ostatnio napisalas, ze muliny Ci sie bardziej podobaja niz kuferek. A moze ja Ci kupie muliny i sie wymienimy tym kuferkiem? :) Mowie powaznie!

    OdpowiedzUsuń