poniedziałek, 15 grudnia 2014

Wygrana w rozdawajce Cross Stitch Collection

Kilka miesięcy temu wygrałam śliczne cudeńka w rozdawajce na fejsbubowym profilu Cross Stitch Collection. Pościk o tym miałam wstawić już dawno, ale jakoś cały czas nie było mi po drodze. (Przepraszam Piegucha! Aż mi głupio obiecywałam Ci ten post na październik, ale jak to mówią co się odwlecze to nie uciecze ;) A teraz do rzeczy - wygrałam uroczy drewniany kufereczek i 80 motków muliny Anchor (2 razy po 40 kolorów). Do tej pory jeszcze żadnego nie użyłam, żal mi je ruszać są takie cudowne, mogłabym się w nie wpatrywać godzinami. A najlepsze, że mam wszystkie odcienie szarości potrzebne do wyhaftowania misiaczka Tatty teddy, co planuję w niedalekiej przyszłości.








Polecam branie udziału w ich rozdawajkach, bo jak widać szczęście zawsze może dopisać ;)

5 komentarzy:

  1. Kuferek jest boski! Tez sie wtedy zapisalam i nie tylko wtedy, ale jakos ukradlas moje szczescie:P Ciesze sie jednak, ze do Ciebie trafily nagrody, bo zawsze milo jak ktos znajomy wygra:)
    Z mulinami super! Koniecznie musisz kiedys cos wyxxx. Znam ten sam bol, tez mi czesto zal cos zaczynac czy otwierac, bo takie ladne jak firmowo zapakowane:P

    OdpowiedzUsuń
  2. *fejsbukowym
    Fajne są takie nagrody, w dodatku niezagubione w transporcie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prezent, jak się patrzy! Kuferek jest tak piękny, że nie mogę się napatrzeć. Gratuluję wygranej!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Great storage box & bundle of threads :)

    OdpowiedzUsuń